Problem dotyczący zwierzęcych zanieczyszczeń na terenach użytku publicznego, to rzecz znana wszędzie, niezależnie od szerokości geograficznej. Kto jest odpowiedzialny za pozostawione przez zwierzę odpady?
Pierwszą myślą jest oczywiście właściciel. Jeśli zatem wyprowadzamy psa cioci czy kolegi nie musimy po nim sprzątać, bo nie jesteśmy jego właścicielem? Oczywiście, że nie! Obowiązek usunięcia psich odchodów ma opiekun psa, czyli osoba, pod której opieką aktualnie znajduje się zwierzę.
Wiele miejscowości posiada specjalnie przygotowane uchwały dotyczące zanieczyszczeń spowodowanych przez czworonogi. Niestety uregulowania prawne odnoszące się do tej kwestii funkcjonują głównie w większych miastach i co ciekawe nie są jednolite. Wrocław wymaga, aby opiekun psa bezzwłocznie usunął pozostawione przez niego w miejscu publicznym nieczystości, jest to szczególnie ważne na terenach, gdzie przebywają dzieci. Ponadto właściciele nieruchomości zobowiązani są do zabezpieczenia owych miejsc (najprostszym przykładem jest choćby przykrycie piaskownicy, w chwili kiedy nie korzystają z niej dzieci, tak, by zwierzęta nie miały do niej dostępu i by nie pojawiły się tam żadne psie odchody).
Inaczej rzecz się ma w stolicy. Warszawa wymaga, aby opiekunowie psów umieszczali odpady w specjalnie oznakowanych pojemnikach lub koszach ulicznych na niesegregowane odpady. Rozporządzenie to nie dotyczy osób niewidomych korzystających z pomocy psa-przewodnika, oraz niepełnosprawnych w asyście psa-opiekuna.
Łódź ma uregulowania bardzo zbliżone do Warszawskich, jednak to co posprzątamy wrzucić możemy do oznakowanego pojemnika na psie odchody i do kosza ulicznego, ale tylko w wypadku, gdy jest on wyłożony workiem z tworzywa sztucznego. Podobnie jest w Radomiu, jednak nie ma w przepisach wzmianki na temat tego, gdzie umieszczać produkty psiej przemiany materii. Dawna stolica, czyli Kraków, podobnie jak Częstochowa narzuca opiekunom usuwanie nieczystości, jednak zapis ten nie obowiązuje osób o znacznym stopniu niepełnosprawności z tytułu wady wzroku lub narządu ruchu.
Bydgoszcz nie pozostaje w tyle, obowiązek utrzymania czystości ma każdy poza osobami niewidomymi i niedowidzącymi.
Najbardziej interesująco sytuacja przedstawia się w Katowicach oraz w Gdyni. Na Śląsku obowiązek sprzątania dotyczy oczywiście opiekuna zwierzęcia, jednak właściciele i administratorzy nieruchomości wielomieszkaniowych zobowiązani są do postawienia na swoim terenie specjalnie oznakowanych koszy, dodatkowo muszą dbać o ich regularne opróżnianie i dezynfekcję.
Co do Gdyni, część przepisów prezentuje się jak wszędzie, człowiek w miejscach publicznych sprząta psie odchody czworonoga, który przebywa pod jego opieką. Jednak zaopatrzyć musi się we własne woreczki na psie kupy lub korzystać z płatnych, dostępnych w dystrybutorach rozmieszczonych na terenie całego miasta i wrzucać do specjalnych pojemników oraz koszy na odpady mieszane.
Na piśmie wszystko brzmi pięknie, jednak sami doskonale wiemy, jak bywa w rzeczywistości. Warto jednak pamiętać, że przyłapani na uciekaniu od obowiązku, możemy zostać ukarani mandatem.